HFM

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT:

Kolejna śmierć CD... 2023/10/06 15:51 #452262

Cena odtwarzaczy tylko w niewielkim stopniu zależy od użytych komponentów. Lwia część to koszty działania firmy, pensje, marketing, opłaty związane z budynkiem, podatki, koszt działu R&D i prototypowania, transport, koszty prowadzenia serwisów, infolinii, serwerów, a jeżeli do tego dołożymy mały wolumen produkcyjny to ta mała ilość urządzeń musi zarobić na to wszystko, więc musi być drogo i wtedy celujemy w bogatego klienta który i tak taniego urządzenia by nie kupił. Opakowujemy mu wtedy wszystko w luksusowo wyglądającą obudowę, dodajemy bajery jak skrzyneczki, atłasowe woreczki, rękawiczki, ulotki na najlepszym dostępnym papierze i prezentujemy w luksusowo urządzonym salonie. I voila, cena x10, x20, x50. Urządzenie technicznie robi to samo i najczęściej tak samo jak te tańsze ale jest "obudowane" prestiżem i to za to płacimy. Zapominamy też o kosztach pracy w poszczególnych państwa gdzie odbywa się produkcja. Koszt wyprodukowania np. Accuphase w Japoni czy T+A w Niemczech, jest jaki jest, ale gdyby odbywało się to np. w Wietnamie to cena mogła by być znacznie, znacznie niższa, ale ... nie będzie bo spadł by prestiż marki i obecni klienci poszli by do konkurencji , a nie o to przecież chodzi, zatem nic się w tej materii nie zmieni.

Przypomniało mi się jeszcze jak kiedyś trafiłem na wywiad z Antonym Michelsonem (Musical Fidelity) w którym zapytany o koszty powiedział wprost, że jeśli wziąć pod uwagę tylko koszty materiałowe to sama obudowa odpowiada za co najmniej połowę, reszta to zasilacz, a sama elektronika to już drobne.

To oczywiste, że firma musi zarabiać, żeby prowadzenie biznesu miało sens. Nie deprecjonowałbym jednak elektroniki, bo w przeciwnym razie należałoby zadać następujące pytanie. Dlaczego NAD nie gra tak dobrze, jak Gryphon czy dCS? No bo skoro elektronika to tylko ułamek ceny, to co by szkodziło sprzedać te same układy w urządzeniu za 5 tyś. zł, które stosuje np. Gryphon albo MBL. :)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Kolejna śmierć CD... 2023/10/07 18:41 #452263

Tak na logikę i uwzględniając to co napisał John, to Gryphon albo MBL pewnie mają lepsze obudowy (wizualnie i grubościowo na pewno) i zasilacze. A elektronikę być może podobną. Na brzmienie wpływa także koncepcja połączeń, jak sądzę, czyli godziny spędzone nad projektem. Całość jest zapewne pozytywnie skorelowana z ceną natomiast siła i kształt tej korelacji nie są oczywiste. Choć można być raczej pewnym, że gdyby udało się wycenić jakość brzmienia liczbowo, to funkcja opisująca korelację byłaby rosnąca i miałaby drugą pochodną ujemną (czyli byłaby skierowana krzywizną do góry).

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez Adam Szulc.
Moderatorzy: Maciej StryjeckiredakcjaModerator