OBRASQUi - Szepty ciszy
- Kategoria: Pop/rock
PMR 2022
Muzyka:
Realizacja:
Zwykle kiedy ludzie mają kłopot z określeniem rzeczy niekonwencjonalnych, ale nie chcą ich negować, używają wymijającego: „Fajne. Takie inne”. W odniesieniu do omawianej płyty wiele osób mogłoby się posłużyć właśnie taką frazą. W pierwszej chwili twórczość „Obrazków” trudno sklasyfikować. To coś pomiędzy eterycznością i delikatnością Susan Vegi, synth wavem, rockiem gotyckim a poezją śpiewaną. Jest też trochę rocka progresywnego, z którego środowiskiem zespół się związał. Zdecydowanie bardziej jednak płynie to wszystko w kierunku rusałkowej zwiewności niż karkołomnych wyścigów, choć – paradoksalnie – czasem zdarzają się niemal metalowe jazdy. Artur Wolski i Jarosław Bielawski stwarzają wręcz inkubujący mikrokosmos dla nienaturalnie delikatnego wokalu Moniki Dejk-Ćwikły. Mimo początkowego wra- żenia sztuczności wszystko jest jednak na swoim miejscu. Taki jak trzeba bas, szerokie pasma, zatarta granica pomiędzy instrumentami akustycznymi a elektronicznymi. Do tego osobiste teksty. A to tylko najważniejsze cechy „Szeptów ciszy”. Największym osiągnięciem zespołu jest stworzenie jednolitego świata dźwię- ków, w którym nie zwraca się uwagi na poszczególne elementy i naprawdę moż- na odpłynąć. Daleko i wysoko. O ile przyzwyczaimy się do tego delikatnego wokalu. Co by nie mówić, słychać cięż- ką pracę, lekki efekt i potencjał na konkretny hit. Oczywiście mam na myśli hit w świecie ludzi preferujących ambitniejsze dźwięki
Michał Dziadosz