HFM

artykulylista3

 

Showman - Ed Sheeran

070 073 Hifi 10 2022 001
„Nie uważam się za dobrego gitarzystę, ale lubię komponować i śpiewać piosenki”. Mówi to Ed Sheeran, który w 2011 roku podbił serca melomanów utworem „The A Team”, traktującym o… prostytutce uzależnionej od kokainy.



Z muzyką zetknął się bardzo wcześnie. Jako czterolatek śpiewał w kościelnym chórze, a na gitarze nauczył się grać w wieku 11 lat. Edward Christopher Sheeran urodził się 17 lutego 1991 w angielskim mieście Halifax, a wychował we Framlingham. W dzieciństwie się jąkał; pozbył się tej przypadłości, naśladując Eminema. „Kiedy miałem 10 lat, opanowałem wszystkie utwory z jego płyty – wspomina. – On rapuje bardzo szybko, a do tego melodyjnie i rytmicznie. Wykonywanie tych utworów wyleczyło mnie z jąkania.”
W wieku 14 lat zaczął komponować i obecnie pisze blisko 200 piosenek rocznie. Tylko nieliczne trafiają na płyty. „Od dawna mam obsesję na punkcie muzyki – mówił w jednym z wywiadów. – Nie zależało mi na szkole, a tym bardziej na stopniach. Moim głównym hobby było przesłuchiwanie płytowej kolekcji taty. Kiedy zobaczyłem, jak Eric Clapton gra na złotym jubileuszu królowej (Elżbieta II obchodziła 50-lecie panowania w 2002 roku – przyp. red.), postanowiłem zgłębić riffy do ‘Layli’. Rok później oglądałem koncert Damiana Rice’a, który śpiewał, akompaniując sobie na gitarze. Uznałem, że poświęcę się takiej właśnie muzyce.”
Sheeran zyskał fanów, publikując piosenki na YouTubie. Kiedy miał 18 lat, poleciał do Los Angeles. Pomógł mu tam aktor Jamie Foxx. Sheeran mieszkał u niego i nagrywał w jego studiu. Mimo że nie podpisał jeszcze kontraktu płytowego, udało mu się umieścić piosenkę na pierwszym miejscu listy iTunes. Jego utwory cieszyły się rosnącym powodzeniem na YouTubie i w efekcie coraz więcej osób przychodziło na jego występy.


070 073 Hifi 10 2022 002

  


Pierwsze sukcesy
Wspomniana na wstępie piosenka „The A Team” trafiła na debiutancki longplay „+”. Podobnie jak wszystkie inne utwory wydane na tym albumie, skomponował ją Ed Sheeran. W tworzeniu kilku pomógł mu producent Jake Gosling, znany ze współpracy z topowymi światowymi gwiazdami, jak Lady Gaga, Shania Twain czy Shawn Mendes. Sheeran mógł zatem liczyć na fachowe wsparcie od początku kariery. Kolejnymi singlami, które wzmocniły popularność albumu, były „You Need Me, I Don't Need You” i „Lego House”. Tak jak „The A Team” dotarły do pierwszej piątki brytyjskiej listy przebojów.
Po wydaniu „+” Sheeran otrzymał w 2012 roku dwie nagrody brytyjskiego przemysłu fonograficznego: dla najlepszego artysty (Best British Male Solo Artist) i dla najlepszego przełomowego wykonawcy (British Breakthrough Act).
Sukces debiutanckiego krążka sprawił, że na kolejny czekali już fani na całym świecie. Wydawnictwo opatrzone enigmatycznym znakiem mnożenia „x” ukazało się 20 czerwca 2014 roku i krótko po premierze trafiło na pierwsze miejsca list bestsellerów w wielu krajach, w tym w Wielkiej Brytanii i USA.
Sheeran był autorem wszystkich kompozycji. Pod kilkoma podpisali się też inni muzycy, ale tym razem nie było wśród nich Jake’a Goslinga, który ograniczył się do wyprodukowania pięciu nagrań. Za pozostałe odpowiadał jeszcze większy specjalista w tej dziedzinie, Rick Rubin. Tworząc muzykę z Beastie Boys, Run DMC, Public Enemy oraz LL Cool Jayem, Rubin przyczynił się do popularyzacji hip-hopu. Ponadto miał doświadczenie z heavy metalem (Slayer, Danzig, System of a Down), rockiem alternatywnym (The Strokes, Red Hot Chili Peppers, The Cult), a nawet country (grupa The Chicks i Johnny Cash). Mógł zatem sporo nauczyć Sheerana i podsunąć mu liczne inspiracje.


070 073 Hifi 10 2022 002

  


Światowy showman
W efekcie Sheeran stał się międzynarodową gwiazdą, przyciągającą na występy dziesiątki tysięcy fanów. Na jego trasę z lat 2016-17, która przyniosła przychód w wysokości 776 mln dolarów, fani wykupili prawie 9 mln biletów. Tym samym piosenkarz stał się rekordzistą pod względem dochodowości tras. Dziwne, bo wydawać by się mogło, że koncerty artysty, który występuje bez zespołu, nie powinny się cieszyć aż taką popularnością. Sheeran ma co prawda pod ręką looper, dzięki któremu może zapętlać dźwięki gitary, wzbogacając tym samym brzmienie akompaniamentu, ale nie zmienia to faktu, że całe show na scenie to jego dzieło. Dopiero na najnowszej trasie pojawia się z instrumentalistami, jednak akompaniują mu oni tylko w kilku piosenkach. Większość nadal gra solo.
„Zespół jest ze mną po to, aby utwory, które śpiewałem dotąd sam, a którym brakowało ikry, zabrzmiały lepiej – mówi. – Z looperem występuję już 15 lat. Pora więc, żeby czasem zabrzmieć inaczej, niż to było na płycie ‘No. 6 Collaborations Project’. Nadal jednak większość piosenek śpiewam sam i jedynie w kilku ktoś mi towarzyszy.”
Estrada to jego drugi dom. Czuje się na niej pewnie i swoimi występami  elektryzuje widzów. „Nie ma jak śpiewanie przed publicznością – twierdzi. – Żaden koncert nie jest porażką. Nawet jeśli nikt nie przyjdzie pod scenę, to i tak artysta zyskuje, bo nabiera wprawy i się rozwija.”


Płyty i nagrody
Cztery z pięciu albumów Sheerana są sygnowane znakami arytmetycznymi. Wspomniałem o „+” i „x”, pozostałe dwa to „÷” („Divide”) z 2017 roku i najnowszy „=” z 2021. Aby zachować konsekwencję nazewnictwa, ten ostatni powinien się nazywać „–”, jednak autor doszedł do wniosku, że piosenki są zbyt pozytywne, by oznaczyć je minusem. Dlatego na okładce znalazł się znak równości.
Przed wydaniem „=”, w 2019 roku, Sheeran pokusił się jeszcze o nawiązanie współpracy z innymi sławami i w duetach z nimi nagrał 16 piosenek. Zarejestrowany wtedy materiał ukazał się na krążku „No. 6 Collaborations Project”. Z Sheeranem zaśpiewali m.in. Camila Cabello („South of the Border”), Justin Bieber („I Don’t Care”), Bruno Mars („Blow”) czy H.E.R. („I Don’t Want Your Money”). Wykonane z nimi piosenki to głównie kompozycje Sheerana, choć część z nich powstała z pomocą innych muzyków.
Za dokonania artystyczne Sheeran odebrał wiele nagród, wśród nich te najcenniejsze – Grammy. Amerykańska Narodowa Akademia Sztuki i Techniki Rejestracji dostrzegła go dość wcześnie. Po raz pierwszy był przez ekspertów tego gremium nominowany krótko po debiucie, w 2013 roku, za utwór „The A Team”. Później kandydował jeszcze 14 razy, a nagrodzono go czterokrotnie. Po raz pierwszy odebrał pozłacany gramofon w 2016 roku za „Thinking Out Loud” i to w dwóch kategoriach: „kompozycja roku” i „najlepsze wykonanie pop”. Również dwukrotnie odebrał Grammy dwa lata później – za „Shape Of You” („najlepsze wykonanie pop”) oraz za longplay opatrzony znakiem dzielenia („najlepszy album wokalny pop”).


070 073 Hifi 10 2022 002

  


Filmy
Popularność Sheerana przyciąga również kinomanów. Muzyk wystąpił w kilku filmach i serialach telewizyjnych. Pojawił się nawet w komedii o romantycznych przygodach Bridget Jones i użyczył głosu rysunkowej postaci w jednym z odcinków „Simpsonów”. Ciekawym filmem z jego udziałem jest „Yesterday” (2019) w reżyserii Danny’ego Boyle’a. Obraz opowiada o fikcyjnym świecie, w którym prawie nikt, poza bohaterem historii, nie zna Beatlesów. Jako że tylko on potrafi śpiewać ich przeboje, wszyscy uznają, że jest ich autorem. Dzięki temu zdobywa popularność. Sheeran próbuje z nim  rywalizować w komponowaniu, ale nawet on wobec twórczości „Chłopców z Liverpoolu” pozostaje bez szans.
Współpraca
Artysta lubi śpiewać z innymi muzykami, co pokazał we wspomnianym „No. 6 Collaborations Project”. Poza tym nagrywa z Eltonem Johnem, z którym przyjaźnią się kilka lat. W ubiegłym roku zaśpiewali razem piosenkę świąteczną.
„On czerpie radość z życia i lubi współpracować z nowymi artystami – powiedział Sheeran o Eltonie Johnie w grudniu 2021 roku, parę dni po premierze utworu ‘Merry Christmas’. – Przed pandemią miał plan odbycia ostatniej trasy i przejścia na emeryturę. Jednak mimo swojego wieku utrzymuje świetną formę. Może rzeczywiście przestanie koncertować, ale nie wygląda na to, by miał zerwać z muzyką. Zamierzamy nagrać razem jeszcze jeden świąteczny utwór.”


Narodowy
O tym, co Sheeran potrafi na scenie, można się było przekonać latem, kiedy dał dwa koncerty na Stadionie Narodowym (25 i 26 sierpnia 2022). Obiekt wypełniony był po brzegi, bardziej niż w czasie innych występów. Pozwoliło na to umiejscowienie sceny. Zwykle znajduje się ona tam, gdzie w czasie meczów piłkarskich stoi bramka i wtedy miejsca za nią pozostają wolne. Tym razem  estradę umieszczono w centrum płyty stadionu.
Występ rozpoczął się punktualnie. Nie co do minuty, ale co do sekundy. Równo o 20:15 zegar wyświetlony na gigantycznym walcu, zasłaniającym okrągłą scenę, zakończył odliczanie. Ostatnie sekundy skandowała publiczność: 10, 9, 8, 7… i dokładnie w chwili, kiedy widzowie krzyknęli „jeden”, Sheeran zaczął grać na gitarze. Równocześnie walec wzniósł się nad scenę, odsłaniając gwiazdę wieczoru.
„Rozumiem, że znacie moje piosenki” – odpowiedział na huczne brawa. Na Narodowym przeboje artysty nikomu nie były obce i co rusz cały obiekt wypełniał się chóralnym śpiewem. Sheeran potrafi rozgrzać widownię i bawić się razem z nią. Udowodnił to już wiele razy.
Akompaniatorzy zagrali z nim dwa pierwsze utwory. Później wracali, żeby wykonać kilka innych. Na podstawowy program złożyło się 20 piosenek. Znalazły się wśród nich hity „I’m A Mess”, „Shivers” i „Perfect”.  Na bis Sheeran zaśpiewał trzy utwory. Wtedy częściowo prześwitujący walec, na którym wyświetlano barwne obrazy, ponownie zasłonił scenę i nie chciał się podnieść. Mimo to artysta nie przerwał występu. „To waży tony, więc awaria może się zdarzyć” – skomentował techniczny problem po przeboju „Bad Habits”.
W finałowej piosence „You Need Me, I Don’t Need You” walec znów powędrował w górę, a publiczność mogła ponownie oglądać artystę. Nie było łatwo za nim nadążyć, bo biegał, skakał i kucał, gdy równocześnie scena wciąż się obracała. Aż dziwne, że nie dostał zawrotu głowy.
Niemal równo po dwóch godzinach Sheeran opuścił estradę i, pomimo owacji, na nią nie wrócił. Następnego dnia miał na Narodowym zaśpiewać jeszcze raz, więc nic dziwnego, że musiał zadbać o głos. Trudy koncertowania nie są mu jednak obce. „Bywało, że grałem koncerty trzy razy dziennie” – wspomina.


070 073 Hifi 10 2022 002

  


Prywatnie
Dzięki sukcesom płytowym i koncertowym Sheeran zalicza się do ludzi majętnych i może sobie pozwolić na liczne domy. Mieszkał m.in. w Hendersonville (w amerykańskim stanie Tennessee) i w Los Angeles (Kalifornia). Ma też dom w Londynie.
Jeżeli chodzi o związki uczuciowe, to spotykał się Niną Nesbitt, która wystąpiła w teledysku promującym jego nagranie „Drunk”; zadedykował jej piosenki „Nina” i  „Photograph”. Z kolej Athina Andrelos zainspirowała go do stworzenia kompozycji „Thinking Out Loud”. Przyjaźni się z Taylor Swift, z którą współpracował, kiedy nagrywała wznowienie albumu „Red”. W 2019 roku ożenił się z koleżanką z lat szkolnych, Cherry Seaborn, która zainspirowała go do napisania utworu „Perfect”. Aktualnie mają dwie córki i mieszkają w angielskim miasteczku Framlingham, gdzie artysta dorastał. Sheeran jest fanem piłki nożnej i sponsoruje drużynę Ipswich Town.
„Uwielbiam Coldplay – mówi o swoich zainteresowaniach muzycznych. – Byłbym zawiedziony, gdybym na ich koncercie nie usłyszał piosenek ‘Fix You’ i ‘Yellow’. Ja natomiast muszę zawsze zaśpiewać ‘Perfect’, ‘Bad Habbits’, ‘Shape Of You’ i ‘The A Team’. Inaczej fani by mi nie darowali.”

Dyskografia studyjna:
    1. „+” (2011)
    2. „×” (2014)
    3. „÷” (2017)
    4. „No. 6 Collaborations Project” (2019)
    5. „=” (2021)

Grzegorz Walenda
10/2022 Hi-Fi i Muzyka