HFM

artykulylista3

 

Ostre papryczki chili

074 077 Hifi 05 2022 001
Ostre papryczki chili zawierają kapsaicynę, która drażni i rozgrzewa skórę. W rozsądnych stężeniach wywołuje uczucie ciepła, co najwyżej zaczerwienienie. Nie powoduje jednak stanu zapalnego. Podobnie działa muzyka Red Hot Chili Peppers. Pobudza, rozgrzewa, ale nie szkodzi.


Chwytliwa nazwa to dobry początek, ale z pewnością nie wystarczy, by przez dekady utrzymać uwagę publiczności. Na szczęście zespół miał do zaoferowania o wiele więcej. Warsztat, sceniczną energię i muzykę obficie okraszoną funkowymi rytmami. Wszystko to sprawiło, że szybko udało mu się wyróżnić na tle innych rockowych kapel. Nie bez znaczenia był również fakt, że kiedy po fali popularności piosenek dyskotekowych wróciło zainteresowanie dźwiękiem elektrycznych gitar, trafił na podatny grunt.

074 077 Hifi 05 2022 002

 


Rock się trzyma
Nie inaczej jest obecnie. Mimo że na listach przebojów dominują pop i hip-hop, rock nie wychodzi z mody i co chwilę pojawiają się nowe albumy w tym stylu. Ich autorami są zarówno młodzi adepci, np. Greta Van Fleet z amerykańskiego stanu Michigan, jak i weterani gatunku, choćby The Rolling Stones, którzy nadal występują, ale nie tylko. Pod koniec 2021 roku w najsilniejszym tercecie koncertowali Genesis, chociaż Phil Collins większość piosenek był już zmuszony śpiewać na siedząco. Z tonu nie spuszcza także 73-letni Ozzy Osbourne. Przed pandemią wydał album „Ordinary Man”, na którym wspomagał go 75-letni Elton John, a niedawno pojawił się w studiu, gdzie przygotowywał materiał na trzynastą płytę solową. Towarzyszyli mu muzycy z rockowego topu: basista Metalliki Robert Trujillo, Duff McKagan z Guns N’Roses, Mike McCready z Pearl Jam oraz Eric Clapton i Jeff Beck. Wisienką na torcie mają być gitarowe riffy Tony’ego Iommi. To spora niespodzianka, bo gitarzysta Black Sabbath nie uczestniczył wcześniej w solowych projektach Osbourne’a. Tym razem jednak się skusił, pewnie ze względu na zakończenie działalności jego macierzystej formacji, która niedawno żegnała się z fanami, dając finałowe koncerty. Ale jako że z pożegnaniami różnie bywa, nie postawiłbym dużych pieniędzy, że Iommi rzeczywiście przechodzi na emeryturę.
Obowiązki perkusistów we wspomnianym projekcie Ozzy’ego pełnili na zmianę: Taylor Hawkins, były bębniarz Foo Fighters (zmarł nieoczekiwanie 25 marca 2022 w wieku 50 lat), oraz Chad Smith z Red Hot Chili Peppers. I właśnie o tym ostatnim zespole zrobiło się ostatnio głośno z uwagi na nową płytę. Nadarza się więc okazja, by powiedzieć kilka słów o słynnej grupie z Los Angeles.

074 077 Hifi 05 2022 002

 


Personalia
Red Hot Chili Peppers wystartowali w 1983 roku z inicjatywy Anthony’ego Kiedisa (wokal) i Michaela Petera Balzary’ego, znanego jako Flea (bas). „Flea i ja dorastaliśmy w środowisku, z którego niełatwo było wyjść bez szwanku – mówi Kiedis. – Nasi rodzice zwykle byli daleko. Czasami zastanawialiśmy się, gdzie będziemy spać. Nie tak jak teraz, kiedy z naszymi dziećmi jesteśmy bardzo blisko i aż do przesady się nimi opiekujemy. Mimo wszystko udało nam się jakoś przetrwać.”
Flea napisał książkę o latach przed założeniem Red Hot Chili Peppers. Jego autobiografia nosi znamienny tytuł „Acid for the Children” („Prochy dla dzieci”). „Jako dzieciak budziłem się o piątej rano i szalałem po całym Hollywood. – mówi basista, który urodził się w Australii, następnie przeniósł z rodzicami do Nowego Jorku, a teraz mieszka w Los Angeles. – Uwielbiałem muzykę. W podstawówce brałem lekcje gry na trąbce. Występowałem w każdej orkiestrze, do której mogłem się dostać. Kiedyś pokłóciłem się z rówieśnikiem. Zaczęliśmy się bić. Pogodził nas Anthony (Kiedis). Wtedy go poznałem. Obaj byliśmy wyrzutkami, a nasze relacje były dziwne. Na zmianę kłóciliśmy się i godziliśmy. Jesteśmy różni, a jednocześnie się uzupełniamy. Z korzyścią dla zespołu.”

074 077 Hifi 05 2022 002

 


W pierwszych latach działalności Red Hot Chili Peppers Flea prowadził imprezowe życie i nie stronił od używek. „Przestałem pić i brać w wieku 30 lat – wyznaje. – Dopiero wtedy zacząłem wszystko rozumieć. Zalało mnie morze bólu.”
Dopełniający kwartet instrumentaliści zmieniali się kilka razy. Na początku na perkusji i gitarze grali Jack Irons, który zmienił Cliffa Martineza, oraz Hillel Slovak (zmarł 25 czerwca 1988 z powodu przedawkowania heroiny). W 1988 roku na stałe dołączył do grupy wspomniany Chad Smith.
„Nie przychodzę na koncerty tak wcześnie, jak koledzy – mówi. – Oni zwykle są za kulisami cztery godziny przed wyjściem na scenę. Mnie wystarczy półtorej godziny. Chcę się cieszyć graniem, a nie denerwować, że coś może pójść nie tak. Najlepiej mi się gra, gdy jestem zrelaksowany. W grupie muzycznej najważniejsza jest chemia. Tak jak w sporcie czy w jakiejkolwiek innej działalności zespołowej. Czujemy pasję do tego, co robimy i zawsze staramy się podchodzić do grania z sercem. Wspólnie tworzymy piosenki i robimy wszystko, żeby jak najlepiej oprawić je instrumentalnie.”
W Red Hot Chili Peppers najczęściej zmieniali się gitarzyści. Najdłużej miejsce w zespole zagrzał John Frusciante, który, co ciekawe, parokrotnie go opuszczał. Mimo to jest uznawany za najważniejszego gitarzystę grupy.
„Wśród popularnych kapel należymy do tych, które robią coś z prawdziwej potrzeby serca – mówi Frusciante. – Wielu ludzi rozpoczyna działalność, bo węszy w tym dobry interes. Są jednak wykonawcy, którym zależy przede wszystkim na tworzeniu dobrej muzyki. To właśnie my.”

074 077 Hifi 05 2022 002

 


On i Flea jako swoją największą inspirację wskazują… The Cure. Frusciante przyznaje nawet, że piosenka „Californication” rytmicznie przypomina jeden z utworów brytyjskiej grupy. „Podoba mi się sposób, w jaki na gitarze gra Robert Smith” – dodaje. – Jest minimalistyczny, ale używa interesujących dźwięków. Przypomina trochę Kapitana Beefhearta (prawdziwe nazwisko Don Van Vliet; artysta zmarł 17 grudnia 2010 w wieku 69 lat – przyp. red.).”
Frusciante pozostaje także pod wpływem Nirvany. Wspomina, że kiedy miał dziewięć  lat, wciągnęła go muzyka punkowa. Jego zdaniem z punka wywodzi się grunge, który spopularyzowała Nirvana. „Nie przepadam za ‘Nevermind’ – mówi. – Za to uwielbiam ‘In Utero’. To ich najlepsze dzieło. Fascynuje mnie na tej płycie głos Cobaina. Jestem pod wrażeniem mocy tych nagrań.”
Kiedy Frusciante co pewien czas rozstawał się z RHCP, zamieniał gitarę na syntezatory i perkusjonalia. Wyjątek stanowi longplay „Curtains”, na którym podstawowym instrumentem jest gitara i to głównie akustyczna. Później jednak powrócił do  elektroniki. Jego syntezatorowa twórczość cieszyła się umiarkowanym powodzeniem, więc nie zrywał kontaktu z Papryczkami. Jego gitarę słychać m.in. na krążku „Blood Sugar Sex Magik”, jednym z najpopularniejszych w dorobku zespołu.

074 077 Hifi 05 2022 002

 


Różne rytmy
Red Hot Chili Peppers przechodzili kilka etapów, co wyraźnie słychać na ich kolejnych płytach. Działo się tak głównie z powodu zmian w składzie, ale też z uwagi na roszady na stanowisku producenta.
Stylistyką funky zaraził muzyków George Clinton, który polubił synkopowane rytmy jako członek formacji Parliament i Funkadelic. Doprowadził on do połączenia obu kapel i powstania Parliament-Funcadelic. Clinton uchodzi za jednego z twórców kilku podgatunków: postpunku, hip-hopu i postdisco. Jednak jego ulubionym obszarem działalności był funk.
RHCP zaproponowali mu wyprodukowanie ich drugiego albumu – „Freaky Styley”. W efekcie tej współpracy zrodziło się łatwo rozpoznawalne brzmienie grupy, które słychać na jej płytach do dziś.

074 077 Hifi 05 2022 002

 


Istotną rolę w wypracowaniu jej charakterystycznego stylu odegrał także Flea, który szybko opanował funkowe zagrywki i potrafił je umiejętnie połączyć z rockiem. Jego wirtuozerskie partie basowe stanowią czytelną cechę nagrań zespołu.  
Red Hot Chili Peppers nie byłoby bez Kiedisa. Anthony już jako 12-latek poznał rockowe gwiazdy: Johna Lennona, Alice’a Coopera czy Davida Bowie. Mieszkał bowiem w Hollywood ze swoim ojcem, który miał kontakty ze światem show-biznesu. Bliskie relacje z artystami spowodowały, że wokalista wcześnie zainteresował się alkoholem i używkami. Jego przygoda ze szkodliwymi substancjami trwała też w czasach RHCP. Z tego powodu koledzy kilka razy planowali się z nim rozstać, ale jego talent wokalny i osobowość sceniczna sprawiły, że śpiewa w kapeli do dziś.
„On nie jest instrumentalistą i nawet nie zna dobrze teorii – mówi o Kiedisie Frusciante. – Ma jednak zdolność odczuwania muzyki, przez co wnosi do repertuaru sporo zaskakujących pomysłów. Zaczął od śpiewu przypominającego rapowanie, a teraz w jego interpretacjach przeważa melodia. Stał się również dojrzałym kompozytorem. Wszystko robi intuicyjnie, bo nie radzi sobie nawet z grą na pianinie. Dla mnie bywa to inspirujące, bo gdy proponuję mu jakąś sekwencję akordów, on wymyśla do nich zaskakującą melodię. Czasami taką, która według muzycznych reguł do nich nie pasuje, a mimo to brzmi dobrze.”

074 077 Hifi 05 2022 002

 


Rubin
Kolejną oprawę dla twórczości zespołu wymyślił Rick Rubin. To również bardzo znany i doświadczony producent, współpracujący z największymi gwiazdami. Zajmował się różnymi gatunkami muzyki, od rapu i hip-hopu (m.in. Beastie Boys, LL Cool J, Public Enemy), przez heavy metal (Danzig, Slayer) i country (Johnny Cash, Dixie Chics), na pop-rockowej balladzie (Neil Diamond) skończywszy. I właśnie do takich delikatniejszych dźwięków Rubin zachęcił Red Hot Chili Peppers, kiedy pracowali nad longplayem „Blood Sugar Sex Magik”.
„On bez przerwy się zmienia – mówi Kiedis. – Ciągle znajduje nowy sposób na życie i dobrze się czuje w każdym stylu. Sprawia wrażenie, jakby nie uczestniczył w sesji. Wydaje się, że myśli ma zaprzątnięte czymś innym. Ale tak nie jest. On słucha i nagle przychodzi z pomysłem, jak inaczej powinniśmy coś zagrać. Jednocześnie działa na nas uspokajająco. Kocham go. Jest dobrym przyjacielem.”

074 077 Hifi 05 2022 002

 


Na wcześniejszych longplayach – „The Uplift Mofo Party Plan” i „Mother’s Milk” – więcej było ostrej gitary o heavymetalowym zabarwieniu, bo takie dźwięki podobały się ich producentowi – Michaelowi Beinhornowi.
Widać współpraca z Rubinem bardziej przypadła muzykom do gustu, ponieważ po „Blood Sugar Sex Magik” wyprodukował pięć ich kolejnych albumów. Dopiero na „The Getaway” nastąpiła zmiana stylistyki, znów za sprawą producenta. Tym razem był nim Brian Joseph Burton (pseudonim Danger Mouse). Ma on na koncie kilkanaście solowych albumów, ale jest bardziej znany właśnie jako producent. W tej roli współpracował z wieloma artystami, wśród których znalazły się grupy Gorillaz czy The Black Keys.

074 077 Hifi 05 2022 002

 


Nieograniczona miłość
1 kwietnia 2022 ukazał się krążek „Unlimited Love”, dwunasty w dorobku Red Hot Chili Peppers. Z płytą wiązały się dwa powroty. Nagrania znów produkował Rick Rubin, zaś na gitarze zagrał John Frusciante.
Po serii wydawnictw elektronicznych Frusciante nie od razu dopasował się do stylu kolegów. Na pierwszych próbach muzycy grali głównie kompozycje z początkowego okresu działalności, żeby gitarzysta przypomniał sobie specyficzną atmosferę ich muzyki. Dopiero po kilku luźnych jamach można było przystąpić do tworzenia premierowego repertuaru.
Wynikiem sesji jest blisko dwadzieścia nowych nagrań. Słychać typowe dla grupy rytmy, zaś udział Rubina spowodował, że kompozycje pozostają w większości łagodne. Już rozpoczynający longplay utwór „Black Summer” zapowiada refleksyjną, choć niepozbawioną funkowych rytmów atmosferę. Podobne klimaty przewijają się w reszcie nowych kompozycji. Słychać też sporo funkowego basu; po dźwiękach otwierających nagranie „Aquatic Mouth Dance” trudno się nie domyślić, że gra Flea. Z kolei w „Here Ever After” błyszczy Chad Smith. Gdyby trzeba było komuś zilustrować sposób gry tego perkusisty, to nagranie powie o nim wszystko. A jeśli ktoś pragnie się nacieszyć charakterystycznym wokalem Kiedisa, to taką możliwość daje „Not the One”.

074 077 Hifi 05 2022 002

 


„Wiele już powiedzieliśmy przez nasze piosenki – mówi Kiedis. – Ale mimo to słowami utworów z najnowszej płyty chcieliśmy dodać coś nowego. Kiedy jakiś temat przyszedł mi do głowy, to go nie analizowałem, tylko zapisywałem. Wszystko, co słyszycie, to nasze pierwsze pomysły, bez żadnej cenzury.”
Znacznie więcej przeróbek było w aranżacjach. Utwór „Not the One” zaczął się od partii na basie – akustycznej i elektrycznej. Obie wymyślił i nagrał Flea.
„Po drodze do domu słuchałem jego pomysłu, zastanawiając się, czy mi odpowiada – wspomina Kiedis. – Zdecydowałem, że należy wszystko poprzestawiać. Następnego dnia spytałem kolegów, czy mogę zamienić refren na zwrotkę, a ze zwrotki zrobić przejście. Na szczęście Flea się ze mną zgodził i powstał z tego inny utwór.”
O aktualnej współpracy muzyków Red Hot Chili Peppers najlepiej wypowiedział się Flea: „Bardzo nas cieszy nowy rozdział w historii grupy. Znów gramy z Johnem Frusciante i jest pięknie. Współpracowaliśmy jak nigdy wcześniej. Niekiedy musi upłynąć sporo czasu, żebyśmy umieli coś docenić”.

074 077 Hifi 05 2022 002

 



Dyskografia studyjna:
    1. The Red Hot Chili Peppers (1984)
    2. Freaky Styley (1985)
    3. The Uplift Mofo Party Plan (1987)
    4. Mother’s Milk (1989)
    5. Blood Sugar Sex Magik (1991)
    6. One Hot Minute (1995)
    7. Californication (1999)
    8. By the Way (2002)
    9. Stadium Arcadium (2006)
    10. I’m with You (2011)
    11. The Getaway (2016)
    12. Unlimited Love (2022)

 



Grzegorz Walenda
05/2022 Hi-Fi i Muzyka