HFM

artykulylista3

 

Anna Netrebko, Daniel Barenboim - In the still of the night

107-108 05 2010 inTheStillOfTheNight

Deutsche Grammophon 2010
Dystrybucja: Universal

Interpretacja: k4
Realizacja: k4

Daniel Barenboim akompaniował śpiewającym kolegom od zawsze. Od dziecka świetnie czytał a vista nuty, ale jako pianista towarzyszący występował rzadko, mając za partnerów tak znakomitych wokalistów, jak Dietrich Fischer-Dieskau czy Thomas Quasthoff. Wspólny recital z Barenboimem, na festiwalu w Salzburgu, to wydarzenie, to zaszczyt dla śpiewaka i nadzieja melomanów na niecodzienny rezultat artystyczny.
Z niepokojem czekaliśmy na tę płytę. Operowa gwiazda Anna Nietriebko po urodzeniu dziecka miała problemy z odzyskaniem kondycji wokalnej, z precyzją intonacyjną i oddechem. A przecież forma recitalu pieśniarskiego stawia przed publicznością artystę bezbronnego, pozbawionego zbroi kostiumu i całego teatralnego anturażu, za którym można by się schronić. Co prawda Nietriebko wybrała pieśni rosyjskie, Rimskiego-Korsakowa i Czajkowskiego, które doskonale zna i wykonuje od dawna, ale ryzyko istniało.
Początek zarejestrowanego koncertu po części potwierdził obawy. Głos Nietriebko, jeszcze zimny i sztywny, był opornym narzędziem interpretacji. Ale po kilku pieśniach krtań się rozgrzała, barwa nabrała szlachetności, słodyczy i blasku, frazowanie stało się elastyczne, a cieniowanie dynamiki – subtelne. Interpretacje są emocjonalne, efektowne i wdzięczne, a nasza ulubiona pieśń z tej płyty to „Ja li w polie da nie trawuszka była” Czajkowskiego. A Barenboim? Dyskretnie usunął się w cień i zrobił wszystko, aby diva odniosła sukces.

Autor: Hanna i Andrzej Milewscy
Źródło: HFiM 05/2010

Pobierz ten artykuł jako PDF