HFM

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3

TEMAT:

Naprawa magnetofonu 2024/01/31 13:34 #452489

... to szczerze mówiąc wolał bym kupić taki Akai, do którego też mam sentyment jeszcze bardziej osadzony w historii ;-). Widzę, że taki model można nabyć za 1000-1200 w wizualnie całkiem niezłym stanie.

Nieco wyższy model za podobne pieniądze.
www.olx.pl/d/oferta/deck-akai-gx-f-51-st...l-CID99-IDYtTzh.html

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Naprawa magnetofonu 2024/01/31 20:00 #452491

Akai GX-F31 - zajebiaszczy, i ogólnie fajna seria. Nie wiem czy znasz, ale z tej serii zawsze rwał mi oko GX-F91
Jak dla mnie, to jedna z najlepszych serii Akai ever. Generalnie w latach 80-tych firma osiągnęła szczyt moim zdaniem. GX-F31 znam bardzo dobrze, bo go miałem...pierwszy zachodni sprzęt, jaki kupiłem :-)
Trzy sprawy mnie jarały, jak decydowałem się na jego zakup za naprawdę ciężkie pieniądze, jak na tamte czasy
- stosunek sygnał/szum po włączeniu Dolby C, który o ile dobrze pamiętam, wynosił 81 lub 82dB, co wtedy było naprawdę rewelacyjnym osiągnięciem i niewiele modeli innych firm mogło mu podskoczyć...nie wiem czy Technics mu dorównywał bez włączonego dbx
- elektroniczne sterowanie kieszenią kasety...zamykanie się automatyczne po naciśnięciu rewelacyjny
- ogólnie bardzo nowoczesny wygląd, no i wskaźniki, które w tamtych czasach były naprawdę zaje, bo większość miała albo VUmetry albo zwykłe LEDy
Niestety na wyższy model nie było mnie stać, a i na ten poszła cała moja kaska i jeszcze się zdziebko zadłużyłem ;-) .

PWA, może mógłbyś zdać raport pokontrolny z frontu robót?
Zadzwonię do nich. przedstawię sprawę i spróbuję wydobyć od nich jakąś szacunkową wycenę. Jak podadzą, to podeślę wam na forum.
Cały czas jednak kusi mnie ten Akai, więc kto wie, czy jednak nie zdecyduję się na jego zakup a Sony na później zostawię

Nieco wyższy model za podobne pieniądze.
www.olx.pl/d/oferta/deck-akai-gx-f-51-st...l-CID99-IDYtTzh.html
Oj kusisz, kusisz John, a ten F51 spod linku wygląda naprawdę całkiem, całkiem
A jak teraz wyglądają sprawy kaset? Czy współcześni produkują coś sensownego? Jak wygląda rynek wtórny zapieczętowanych TDK, Maxell itp? Jakie są ceny? Niestety cała moja kasetoteka została ukradziona w czasie przeprowadzki w 95 :-(

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Naprawa magnetofonu 2024/02/01 08:20 #452493

Z obecnie produkowanymi taśmami byłbym bardzo ostrożny tzn. no raczej nie kupował. To jest blady cień dawnej świetności. Pisałem o tym bodaj w Edgarowym wątku MTSKM. Natomiast na rynku wtórnym jest wszystko co możesz sobie zamarzyć, aczkolwiek rarytasy są w chorych cenach. W sumie kiedyś też były acz nieco lżejsza to była choroba bo np. ceramiczna Sony Metal Master na początku lat '90 kosztowała bodaj 50 ówczesnych niemieckich marek co jakby nie patrzeć było kwotą ... no sporą. Obecnie kasety (NOS-y na aukcjach) ze średniej półki kosztują ok. 30-60 zł/szt. co przy potencjalnym "zużyciu" na nagrywanie swoich składanek, których przecież nie narobimy tuzinami, jest jako tako akceptowalne. Sam mam ze 40 zafoliowanych kaset różnej klasy i sporo używek kupionych np. ze studia nagrań, nagranych raz i w bdb stanie za znacznie mniejsze kwoty niż zafoliowane NOS-y, które przez lata zbierali różni kolekcjonerzy, bo kasety stały się w między czasie już nie produktem, a eksponatem.

W ramach polecania odwrócę może metodę i powiem czego unikać.
TDK SA 90 prod. po 1995 - jakiś takie delikatne mi się wydają
Emtec - praktycznie wszystko - niestety pożałowali na jakość plastiku i np. taka allegrolokalnie.pl/oferta/kaseta-cc-basf-emtec potrafi się zakleszczać raptem po kilkunastu odtworzeniach bo szpulki pod naciskiem taśmy zaczynają się wyginać.
Nie pchałbym się też jakoś bardzo w taśmy typu IV. Kup sobie 1-2 dla sprawdzenia, ale ogólnie - drogie i bywa, że generator kasowania w starych deckach może sobie z nimi nie radzić mimo tego, że na froncie nosi dumnie napis "METAL".
Unikał bym też starych BASF i AGFA. Starych czyli takich lat '70 i początku '80. Japońskie decki mają problem z ich kalibrowaniem i do nich trzeba mieć po prostu niemiecki deck - Dual, Braun, Grundig, Siemens.
Wszelkich taśm typu III (FeCr) - ogólnie ślepa uliczka.
No i trzeba to jednak napisać - wszelkich polskich z lat peerelu.

A do czego nie trzeba się z góry uprzedzać?
RAKS, to całkiem sensownie zrobiona taśma i kaseta. Nie jest to cudo, ale dobry wół roboczy do mniej wymagających zadań.
Fuji / Axia - moim zdaniem niedoceniana w Polsce. Nie zauważyłem, żeby odstępowała jakością od Maxell-a czy TDK.
Mało znane a dobre - Triad / That's - może niskie modele to nie żaden wyczyn, więc nie ma ich co kupować w nadziei na audiofilską nirwanę i na tle japońskiej konkurencji są ot - OK, ale topowe modele to jedne z najlepszych taśm i kaset jakie w ogóle były, aczkolwiek oczywiście drogie.

Przewodnik po rocznikach.
vintagecassettes.com/

Jeszcze mi się przypomniało - ostatnią w miarę sensowną produkowana kasetą była Sony UX-S (typ II), taka jaskrawo zielona, produkowana w Meksyku. Mam ich kilka i są spoko. Można je spotkać po ok.35 zł, ale są też oferty powyżej 50, co jest już nieco przesadzone.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez John 1.5 V.

Naprawa magnetofonu 2024/02/05 12:41 #452501

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Naprawa magnetofonu 2024/02/06 19:11 #452503

Cały czas zastanawiam się John, do czego miał bym używać tego magnetofonu :-) ...i dochodzę do wniosku, że w zasadzie był by to czysty kaprys, żeby mieć sprawnie działający kaseciak. No bo co niby miał bym na nim nagrywać? Nawet nagrywanie czegokolwiek z radio na taśmę mija się z celem, bo równie dobrze mogę to nagrać na dysk ;-) . Gdybym miał jeszcze starą kasetotekę, wtedy mial bym racjonalny powód, no ale całość, jak wspominałem, straciłem w połowie lat 90-tych.
Więc biję się z myślami, co dalej...naprawić? kupić Akai? Sam nie wiem... muszę w końcu zadzwonić do tego serwisu, żeby dowiedzieć się, ile to by kosztowało z tym Soniakiem moim. Tak, jak pisałem wcześniej, pasek się rozpuścił, więc nie wiem, czy nie będzie konieczne jakieś dodatkowe czyszczenie mechaniki, a to może = niemały koszt. Wtedy Akai było by rozsądniejszym wyjściem. Z drugiej strony taki zakup, to jednak pewna loteria, a w jakim stanie jest Sony, wiem doskonale, bo sprzęt szanuję ;-)

Co do kaset, to jak jeszcze byłem aktywnym użytkownikiem magnetofonu, używałem kaset następujących producentów i modeli w takiej hierarchii
1. TDK SA lub SA-X
2. Maxell II (dokładnego modelu nie pamiętam)
3. Fuji II (też nie pamiętam dokładnego modelu)
Jak nie miałem kasy, to wtedy w grę wchodziły TDK AD lub TDK AD-X, choć ta ostatnia była niewiele tańsza od TDK SA
Miałem też kilka (na palcach jednej ręki) kaset AGFA i BASF i w zupełności się z tobą zgadzam, że tyłka one nie urywały.
Nowe kasety przestałem kupować tak ok. 91-92, bo wtedy zacząłem już się przesiadać w pełni na CD. W związku z tym tych produktów TDK z połowy lat 90-tych w ogóle nie znam, więc to cenna uwaga, żeby je omijać.

Co do współczesnych producentów, to dobre opinie czytałem o firmie RTM, która produkuje na bazie technologii BASF (niestety). Robią tylko Fe, ale nie wiem, czy w ogóle ktoś teraz produkuje Cr. Za paczkę 10 kaset C90 liczą sobie 66€ a za C60 55€.
www.recordingthemasters.com/blank-cassettes
Robią też szpule i powiem Ci, że też jakiś rok - dwa lata temu zastanawiałem się nad jakimś fajnym szpulowcem. Jeszcze kilka lat temu można było kupić Koncerta za naprawdę niewielkie pieniądze, ale jak ostatnio sprawdzałem, to już w ogóle go nie widziałem w ogłoszeniach. Niewiele ich wyprodukowano i pewnie wszystkie znalazły już drugi dom :-)
EMTEC to w zasadzie BASF po odsprzedaniu BASF Magnetics koreańcom, którzy zapewne zrobili reorganizację i wyszło im, że zaoszczędzenie na plastiku to jest to, co będzie najlepszą innowacją ;-)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Naprawa magnetofonu 2024/02/07 11:52 #452505

To jest wyłącznie kaprys. Ja swoje muzyczne dzieciństwo i nastoletniość zawsze kojarzyłem z wpatrywaniem się w szpulki i po prostu wracam do tamtych lat. Nagrywam sobie składanki tylko po to aby leciało z decka, aby się kręciło i mrugało, a nie z dysku. Raźniej mi się słucha ;)

Gramofoniarze i duzi szpulowcy na pewno to zrozumieją, kiedy oprócz dźwięków coś się rusza, widać pracę mechaniki, obsługa wymaga pewnych czynności, naszych audio-sprzętofilskich rytuałów. No i czy to wyciąganie winyla, czy nawijanie szpuli czy choćby odpakowywanie nowej kasetki - jest w tym "to coś".

I co jeszcze ważne, na co wielokrotnie ja i inni zwracali uwagę - raz puszczona taśma czy płyta idzie do końca, nie ma skakania po kawałkach, jest tylko te kilkadziesiąt minut ciągłej muzyki. Oczywiście z dysku mogę mieć nawet tydzień ciągłego grania, mam np. składankę ulubionych kawałków z lat 1976-1996, która trwała by razem pół dnia. Nie przeszkadza mi to jednak mieć jej też na kasetach, a jak bym miał szpulowca to miałbym też kopię na dużych szpulkach, a co B)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Naprawa magnetofonu 2024/02/09 14:39 #452506

To jest wyłącznie kaprys.
Więc jednak potwierdzasz, że to kaprys ;-)
W przypadku gramofonu miałem łatwiejszą drogę, bo jakoś na początku 90-tych pożyczyłem koledze kolegi mojego Fryderyka i już więcej go nie ujrzałem. Zostało za to ze 3 setki LP i ze 100 SP, więc decyzja o zakupie gramofonu była łatwiejsza, no bo miałem czego słuchać :-)
Dodatkowo brat zażyczył sobie, abym wszystkie te płyt mu zdygitalizował, więc miałem zabawę prze dobre kilka tygodni, bo robiłem to z użyciem iZotope RX, żeby nieco "ściąć" te najgłośniejsze trzaski z płyt, które w niektórych przypadkach dobiegały półwiecza a wcześniej były grane na Arturze, czyli typowej szlifierce piezo z szafirową igłą ;-)

Co do szpulowca, to zaczynałem od niego i w połowie lat 70-tych byłem dumnym posiadaczem ZK-140T.
Parę lat temu oglądałem jakieś filmy na YT ludzi, którzy prezentowali swoje cacka i faktycznie zauroczyły mnie ponownie kręcące się majestatycznie szpule, wystające poza obrys magnetofonu...wspaniały widok :-)

Napisałem do serwisu, którego link przesyłałem na forum, prośbę o szacunkową wycenę reanimacji TC-RX55...tak od - do. Zobaczymy, co dopiszą.

EDIT:
Rozkręciłem dzisiaj Soniaczka i tak, jak pamiętałem, pasek się rozpłynął. Jak dotknąłem jego resztek, to została mi czarna maź na palcach :-(
Potraktowałem ją spirytusem i zeszło bez bólu, więc mam nadzieję, że serwis też go elegancko usunie z mechaniki.
Obejrzałem też rolki i wydaje mi się, że jest na nich jakiś porowaty nalot...trochę jak by zrobiły się z nich "rolki ścierne". Czy miałeś już z czymś takim do czynienia John? Obawiam się, że po prostu sparciały i też trzeba będzie je wymienić. Nie wiem, czy ktoś jej jeszcze produkuje, bo paski spokojnie można kupić.
Sprawdziłem też wej/wyj w moim Marantz'ie PM8005, bo nie byłem pewien, czy ma jeszcze pętlę magnetofonową, ale wszytko jest na miejscu.
Znalazłem też 4 kasety :-) ...zostały się po mojej ex i zawierają lekcje j. angielskiego, więc spokojnie można je będzie skasować. Dwie z nich, to Fuji DR, jedna TDK T1 i ostatnia, to kompletnie mi nie znana firma VCI...wiesz może coś o niej John? I co to za TDK T1...tego to ja już kompletnie nie kojarzę. Czy one serię D zastąpiły w latach 90-tych?
Wszystkie, to C90.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez PWA.

Naprawa magnetofonu 2024/02/10 00:07 #452507

VCI nie kojarzę, ale szybkie śledztwo prowadzi do jakiegoś dużego domu towarowego w Kanadzie, który zamawiał dla siebie różne rzeczy, a producentem był jakiś chiński podwykonawca. Doczytałem też, że VCI było w sumie kopią Jednego z modeli kasety JVC (model bodaj GI), które z kolei produkowało zdaje się w Korei gdzie prawdopodobnie robiono też kasety SKC, które akurat już kojarzę bo nagrywał na nich np. krakowski Mapasoft gry do Atari w systemie Turbo2000 ... heh, i tak oto za sprawą kasetki okrążyliśmy świat ;)

Co do TDK T1 to pamiętam je w sklepach w drugiej połowie lat '90, może nawet jakieś kiedyś miałem. Razem z EF (nawet mam jeszcze jedną zafoliowaną) i ostatnią wersją D, to trzy ostatnie najtańsze tchnienia TDK. Pamiętam, że kupowałem D90 po 3,50 zł. bo na lepsze nie miałem. Z resztą mając wtedy Magmora MSD1402, a potem prostego Philipsa N2533 nic lepszego wkładać nie było za bardzo sensu, a późniejsza przesiadka na szufladę MDS432 raczej nie poprawiła sytuacji ;)

Rolką się nie przejmuj, dawcą może być prawie każdy inny soniak. Z resztą, prawdopodobnie producentem całego mechanizmu i tak było Sankyo robiące mechanizmy dla pół świata, więc rolka będzie pasować z dowolnego innego japońskiego decka z tamtych czasów. A tak na teraz to przemyj izopropanolem i sprawdź na jakiejś taśmie co ci nie zależy czy rolka nie mieli taśmy, czy się do niej nie klei i czy nie jest beczkowata. Dla świętego spokoju oczywiście wymienić.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez John 1.5 V.

Naprawa magnetofonu 2024/02/10 14:04 #452508

VCI nie kojarzę, ale szybkie śledztwo prowadzi do jakiegoś dużego domu towarowego w Kanadzie, który zamawiał dla siebie różne rzeczy, a producentem był jakiś chiński podwykonawca.
No to by się nawet zgadzało, bo moja ex za panieńskich czasów trochę po Kanadzie jeździła, więc całkiem możliwe, że je tam w jakimś markecie kupiła ;-)

Rolką się nie przejmuj, dawcą może być prawie każdy inny soniak. Z resztą, prawdopodobnie producentem całego mechanizmu i tak było Sankyo robiące mechanizmy dla pół świata, więc rolka będzie pasować z dowolnego innego japońskiego decka z tamtych czasów. A tak na teraz to przemyj izopropanolem i sprawdź na jakiejś taśmie co ci nie zależy czy rolka nie mieli taśmy, czy się do niej nie klei i czy nie jest beczkowata. Dla świętego spokoju oczywiście wymienić.
Izopropylem przemyłem, ale nic to nie zmieniło i dalej są takie porowate, jak były. Sądzę, że to jednak guma się zestarzała i taki efekt uboczny. Po przemyciu pomacałem jeszcze paluchami i jest tam jednak "papier ścierny", więc na taśmę może mieć znaczny wpływ.
Chętnie bym sprawdził na konkretnej taśmie, gdyby kaseciak miał pasek i chodził :-) ...jak mi ci goście odpowiedzą, to wtedy i tak go im oddam, żeby go przejrzeli, więc im powiem o rolkach.

BTW...ten GX-F51, co mi go podsyłałeś, już jest za 1150,-, więc gość 50,- obniżył. Szkoda, że on jest z Gdańska, bo jak by bliżej Wa-wy był, to bym podjechał i sprawdził wszystko. Na zdjęciach prezentuje się jak dla mnie lepiej, niż dobrze. No ale to może być zmyłkowe wrażenie ;-)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Naprawa magnetofonu 2024/02/12 11:40 #452514

To samo ogłoszenie jest też na allegro lokalnie.
allegrolokalnie.pl/oferta/deck-akai-gx-f-51-stan-ideal

oraz GX-F 31 nieco bliżej.
allegrolokalnie.pl/oferta/akai-gxf31-ide...stan-jedyny-taki-top

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Naprawa magnetofonu 2024/02/12 19:24 #452515

Tak..i obydwa jeszcze nie sprzedane

Co do serwisu Iviter, to przysłali informację, że koszt reanimacji waha się pomiędzy 600 a 1500 złociszy, czyli tak, jak wieszczyliśmy wszyscy razem, dość drogo. Plusem dodatnim jest to, że diagnostykę robią za free i po niej określają koszt ostateczny, więc zawsze można zrezygnować.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Naprawa magnetofonu 2024/02/29 14:24 #452545

Młodzież odkopała kasety magnetofonowe i w domu Armagedon!
Ja kto działa, odtwarza, nagrywa itp.
Kup nam magnetofon ok. padło na Denon DRM-700 ,możliwe iż będzie inny kto wie.
No burzy ciąg dalszy -- już się domagają kupna ,, Demagnetyzer do głowic magnetofonowych"

Pytanie:
-Czy szukać w formie kasety.
-Czy zakup elektrycznego.
Może ma ktoś na zbyciu lub za wymianą na kable sieciowe itp.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Naprawa magnetofonu 2024/02/29 20:28 #452546

Polecam tego typu:
allegro.pl/listing?string=demagnetyzer%2...ic%20magnetofonowych.
W formie kaset - spoko, ale tylko z elektronicznym układem, natomiast omijałbym te z ruchomym magnesem bo to jakaś totalna funkcjonalna pomyłka.

Można nim rozmagnesować również ośki i pozostałe głowice, trzeba się tylko umiejętnie z nim obchodzić, czyli włączamy z dala od magnetofonu, zbliżamy, robimy magiczne ruchy wokół elementów toru, oddalamy i dopiero wtedy wyłączamy. Działa też na zegarki automatyczne. Nie chwaląc się, jam ci to mając na ręce automat wziąłem się (jak ostatni debil) za naprawę głośnika :whistle: Tak, że ten, ... no przydał się demagnetyzer.

Denon DRM700 - dobra maszyna. Ogólnie polecam wysokie Denony , oczywiście przy założeniu że stan jest OK. Mam dwa i to jest mocno niedoceniona marka na tle tych obcmokanych jak soniacze, pionki, technicsy, akaie, naki i onkyo.

W razie konieczności naprawy chyba warto się kontaktować z Panem Krzysztofem Popielem. Jestem co prawda dopiero umówiony, ale z samych filmów na YT i tego jak podchodzi do serwisowania wynika, że zna się na rzeczy i ma wysoki poziom zawodowego pietyzmu.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez John 1.5 V.

Naprawa magnetofonu 2024/03/03 22:08 #452550

Tortur młodzieży nie ma końca !
Padło na sterowanie z pilota, otóż jak sam pamiętam realizowanie można było realizować pilotem poprzez wzmacniacz np. w Diora 502/504.
Tu pytanie czy kabel ,, cable remote control" realizuje takie polecenia Wzmacniacz- magnetofon, czy to tylko synchronizacja startu nagrywania.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez P-na.
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3
Moderatorzy: Maciej StryjeckiredakcjaModerator