Czasami se piszemy, czasami ktoś umieści na tubie jakiś audiofilski materiał. To właśnie zrobił Kuba Klawiter, co nie jest na razie żadną rewelacją. Rewelacją natomiast jest uzyskanie prawie 250 tys. wyświetleń w ciągu dwóch dni i ponad 750 komentarzy. Wiem, że są programy podbijające wyświetlenia ale żeby pisały komentarze?

ale czemu miałby podbijać?
ja oglądam i subskrybuje (jaki jest polski odpowiednik tego dziwnego słowa?)
jego kanał, nie widzę w tym nic dziwnego że kanał technologiczny przyciąga ludzi,
sporo osób śledzi ten kanał i bierze udział w różnych akcjach organizowanych przez Kubę
np. skłądanie i rozkładanie smartfona, żeby zobaczyć czy wytrzyma podawana przez producenta liczbę

zazwyczaj oglądam wszysto co zamieści, mimo, że czasem temat dla mnie jest kompletnie obojętny/abstrakcyjny tak jak np. drony czy gimbale, nie pamiętam w jaki sposób trafiłęm na ten kanał, ale spodobał się
mieszkam za dlaeko by brać udział w różnych rzeczach które Kuba organizuje w prwadziwym życiu, gdyby było inaczej to kto wie, może bym się skusił

a tutaj po raz kolejny okazuje, ze że ikea na fali popularnosći czegoś próbuje zarobić, że produkt beznadziejny, pewnie zamawiany gdzieś w chinach gotowiec to juz zupełnie inna historia, szkoda, ze nie mogą zostać przy meblach, maja serie mebli idealnych na przechowywanie płyt vinylowych i tego powinni się trzymać

wdehe napisał: ale czemu miałby podbijać?

Nie napisałem, że podbija tylko zdziwiłem się, że tak niszowa tematyka jak gramofon (jaki by nie był) przyciągnęła tylu odbiorców.

ja oglądam i subskrybuje (jaki jest polski odpowiednik tego dziwnego słowa?)

Po polsku mówi się "subskrybuje" (kiedyś jeden Polonus z Ameryki pytał mnie jak jest "grill" po polsku).

wdehe napisał: subskrybuje (jaki jest polski odpowiednik tego dziwnego słowa?)

Subskrypcja znajduje się w słowniku języka polskiego PWN, więc jest jak najbardziej poprawnym określeniem w języku polskim. Zamiennie można używać np. abonament lub prenumerata.

O ilości wyświetleń decyduje głównie popularność kanału i osoby prowadzącej. Stąd np. taki Sci-Fun potrafi przekręcić licznik i wszelkie wskaźniki w chwilę po tym jak się pojawi jego nowy film. Przykładem kiedy tematyka jednak trochę podciągnęła wyniki bardziej niż popularność kanału (choć kanał jest jednym z bardziej zauważalnych na motoryzacyjnej scenie) jest np. film o samochodach elektrycznych z kanału Povagowani. Zazwyczaj jego produkcje nie sięgają tak daleko, więc akurat tu pomogła tematyka.

Myślę że też musze się podzielić jednym bardzo ważnym wydarzeniem.
Oczywiście "ważnosć" to sprawa względna, ale co mi tam...Chciałbym wszystkich poinformować że w miniony weekend odbyły sie Audio Show , i to w Polsce! Tadaaam. W związku z tym że nigdzie na forum nie znalazłem tematu poświęconego temu wydarzeniu to zaliczyłem je do dziwnych, niby jest ale "nima".
Chyba że Nasze forum ma jakiegoś foszka o którym nie wiem i w dobrym tonie jest nie komentowanie takich imprez, jesli tak to przepraszam. A jesli nie to jesli ktos był to moze podzielimy się wrażeniami?

To chyba kwestia efektu przejedzenia. Jeździłem na AS od 2005 i przez szereg lat było to wydarzenie ciekawe, zmieniające się i w ogóle warte zainteresowania. Dziś już nie robi takiego wrażenia i przez lata wytknięto różne minusy całej imprezy, w sporej części powodowane przez odwiedzających. Ścisk, zaduch, swetry, dziwna muzyka (stukanie w kaloryfer, ale za to jak nagrane), ludzie z plecakami, ludzie z ulotkami, przedpokojowi stacze, ludzie chcący posłuchać 27-my raz Hummmmma!, ludzie żądający czegoś lepiej nagranego, ludzie wychodzący po 1s utworu który nie mieści się w ich pojęciu muzyki, ludzie narzekający na akustykę 12 metrowego pokoju i liczne inne zabawne przypadki. Poza tym z czasem zrobił się z tego festiwal blichtru za ogromne pieniądze. Zniknęły normalne przystępne cenowo firmy i rozpoczął się wyścig na zera dopisane po prawej stronie. No, OK, w sumie gdzie indziej była by szansa zobaczyć i posłuchać zestawów za 1, 2, 5 mln. Ale, żeby w co drugim pokoju?

Chodził mi po głowie plan pojechania na AVS, ale trochę zapomniałem, że to już, a trochę poszedłem na targi książki, gdzie ścisk był nawet większy, a ilość zapychaczy literaturowych nie mała i tak np. oprócz wydawnictw czysto akademickich prowadzonych przez uczelnie, prawie nie znalazłem nic z literatury popularnonaukowej z dziedzin którymi się interesuję - kosmologia, astrofizyka, astronomia nie mówić już o akustyce, elektroakustyce, realizacji nagrań, a nawet kurna akwarystyce. Trochę kupa. Koniec końców nawet na stoiskach firm z grami nie znalazłem modelu Sokoła Millenium do mojej ,skromnej jak na razie, kolekcji StarWars-owych statków i puki co na półce stoi samotnie YT-2400 Dash Rendar. Zakładam, że na AVS też bym go nie dostał, więc zaoszczędziłem ładnych kilka stówek na całej eskapadzie.

Dziękuje, obszerne wyczerpujące wytłumaczenie. Rozumiem osobiste pobudki, zniesmaczenie. Wszystko co opisałeś miało miejsce, chyba nawet w większej skali niż Ty to zapamiętałeś. Ja byłem pierwszy raz i mi pomógł przez to przebrnąć taki efekt świeżego zauroczenia, fascynacji pierwszym razem. Zapytałem jednak tak „instytucjonalnie” , czy niejako pewnym obowiązkiem właściciela/moderatora forum o danej tematyce nie jest odnotowanie wszelkich tego rodzaju imprez?Tak dla zasady, z czystego dziennikarsko forumowego obowiązku, no nie wiem… Mam nadzieje ze to nie równia pochyła po której stacza się forum bardzo przeze mnie polubione, z szanowanymi uczestnikami. Mało się udzielam ale uwierz że niejeden wieczór spędziłem na czytaniu i jakoś tak się związałem emocjonalnie.

Szoł może i się opatrzył, może nawet trochę wypaczył, forum faktycznie od kilku lat tkwi w marazmie ale nie na tyle, żeby nie było choćby informacji o wydarzeniu. Czyżby embargo ze strony Redakcji? Czy może jednak lenistwo Organizatorów, którzy dla dwóch, trzech więcej uczestników (gdybym wiedział, to sam zastanowiłbym się nad wizytą) nie chcieli męczyć palców? I ta zmiana daty. Kiedyś w ostatni weekend października w programie obowiązkowym był Jazz Jamboree. Kiedy w zasadzie przestał mnie interesować, to jak w sam raz pojawił się Audio Show w pierwszy weekend listopada. I miałbym dylemat, gdyby nie to, że teraz interesuje mnie mniej więcej tak samo jak Jazz Jamboree.

Redakcja HFiM (podobnie jak inne redakcje) na pewno odnotuje wydarzenie stosownym artykułem w wydaniu drukowanym, ale zawsze odbywało się to min. miesiąc po wydarzeniu, a to z prostej przyczyny - trzeba najpierw zebrać zdjęcia, obrobić, opisać, zastanowić się czy pisać o wszystkim jak leci czy skupić się na najciekawszych prezentacjach pomijając te nieudane, wyrozumiale przemilczając wytykanie błędów i w końcu napisać sam teks, złożyć i zdążyć z tym przed terminem w drukarni. Wątek na forum chyba dosyć często był zakładany przez organizatora w osobie użytkownika Elberoth lub innych użytkowników forum.

Elberoth pisał o AS w ramach obowiązków służbowych. Albo już nie jest organizatorem, albo nie ma już konta na HFiM.

Nie wiem czy to się tu nadaje, ale wzmianka o Audioszole była, a to co zwróciło moja na tej wystawie uwagę to prezentacja Unitry, którą to uznaje za nadającą się do wątku.

Osochozi?
O zapowiedzi, a także pokazowy (choć niedziałający) sprzęt stereo (wzmak, dyskofon i kolumny, również w wersji atrapowej). Otóż Unitra ma ochotę (chyba głównie za sprawą nowego sponsora) na wypuszczenie "repliki" czy też, miejmy nadzieję, zupełnie nowej odsłony WSH-205, którego to w oryginale miałem kilka lat ... i pożegnałem z ulgą.

Liczne wzmianki i dyskusje można sobie na ten temat obejrzeć na YT i choć można się tego i owego dowiedzieć to stopień szczegółów jest raczej ... homeopatyczny. Podgląd szkicu wnętrza zdradza za to niemal identyczna topologię i rozmieszczenie wewnętrznych szpejów. Ponoć zrezygnowano z poprzedniej wersji zasilania i teraz ma być prawdziwe "dual mono" . Co poza tym? Dużo entuzjazmu (nieco infantylnego, jaki zaprezentował np. Pan z kanału AudioAzyl), dużo zapowiedzi, żadnych terminów, cen czy choćby podania kto u licha będzie dostarczał napędy i lasery (chyba, że niedosłyszałem) w dobie wygaszania ich produkcji, przynajmniej jeśli chodzi o markowe rozwiązania. A najbardziej śmieszą mnie głupie nadzieje, że to będzie w przystępnej cenie Tu się zgina dziób pingwina, ale żadna w tym wina Unitry czy nawet pazerność akcjonariuszy, ot po prostu sytuacja rynkowa i koszty. Z resztą o ile pamięć moich rodziców sięga, to Unitra i w ogóle te wszystkie Diory, Foniki i Radnoru do tanich nie należały nigdy, no chyba, że u schyłku PRL-u jak wszyscy przesiadali się na zestawy japońsko-europejsko-amerykańskie. Więc może i było drogo, ale za to dostępne tylko spod lady i "prestige" właściciela rosło na tym podwójnie.

Tak czy inaczej - trzymam kciuki, lecz nie łudzę się na przystępność cenową. Czy znajdę się w grupie potencjalnych nabywców? Obstawiam, że cena spokojnie osiągnie 8-12 tyś za klocek, zatem ...
Prawdę mówiąc już bym wolał zapolować na swego czasu reaktywowanego Radmora czyli Amplifikatora, niestety rarytas to dziś większy niż dowolny Radmor z dowolnych lat.

A, byłbym zapomniał. Nie zaglądajcie na stronę Unitry. Czemu? Bo kompletnie "nimapoco". Chyba, że kogoś interesuje kto się zasiedział w zarządzie oraz jakie nieruchomości w razie czego mogą być niedługo do odkupienia. Są też informacje kiedy i jakie walne zebranie się odbyło. Z aktualności mamy życzenia świąteczne ... na 2021
No dobra, może i nieco spóźnione, ale ... na pewno szczere.

Unitra umie w marketingi

W świetle recenzji zestawu Unitry (wzmak+CD) w jednym z audio periodyków, który aktualnie jest dostępny, wypada mi odszczekać to i owo. Zestaw wygląda dobrze, naprawdę dobrze, zbudowany jest też przyzwoicie no i gra przynajmniej wg recenzji całkiem całkiem. Powalczą o zagranicznego klienta? Jest czym, więc - godspeed .

Cena uważam adekwatna, zarówno do realiów rynkowych, jakości wykonania i tego co Unitra proponowała drzewiej, z tą różnicą, że dostępność dla zainteresowanych (i wypłacalnych) będzie jak to się mówi "od ręki".

Czy bym kupił? - Kurde tak!

Najdziwniejsze wydarzenia? Po latach kontaktu z czasopismem "Hi-Fi i Muzyka" odkryłem, że ich część on-line żyje własnym życiem, a kontakt z redakcją nie istnieje. Straszna to amatorszczyzna kiedy czytelnik z prenumeratą jest totalnie olewany. Na forum zgłosiłem problem z działaniem aplikacji Hi-Fi i Muzyka na iOS17 (nie uruchamia się) i pomimo upływu trzech tygodni cisza. Napisałem do pana Macieja w sprawie - brak odpowiedzi. Napisałem na info@hfm.pl - brak odpowiedzi. Pomyślałem, że może pobiorę sobie najnowsze e-wydanie w formacie pdf z pominięciem aplikacji, ale strona e.hfm.pl też nie działa, bo jest problem z certyfikatem. Komunikat ze strony załączam do posta w formie załącznika. Próba wejścia w E-WYDANIE też kończy się na niczym, bo jest błąd 404 - artykułu nie znaleziono. To wszystko to jakiś ponury żart. Strony www prowadzone przez hobbystów działają lepiej niż serwisy "Hi-Fi i Muzyka". Amatorszczyzna w porażającej skali.

Nie chcę być złym prorokiem, ale "odwiedzalność" forum zapewne spada od kilku lat, zatem i generowane zyski z reklam. W którymś momencie trzeba będzie to odciąć, a na pewno zmniejszyć (jeszcze bardziej) przykładaną do funkcjonowania forum uwagę i tak np. już od iluś miesięcy nie da się np. dodać awatara i tak już pewnie zostanie.